Nie tylko o bibliografii

Jak ważne dla obiektywizacji informacji jest odnotowywanie różnych myśli, nikogo przekonywać – wydawać by się mogło - nie trzeba. I to niezależnie od opcji politycznej. Któż chciałby zostać odnotowany w kronikach jako barbarzyńca, nieświadomy wagi wpływu wiedzy na racjonalne decyzje podejmowane przez obywateli, oraz na zachowanie kulturowego dziedzictwa. A przecież o to chodzi w demokratycznym państwie prawa. Czyż nie?...Takie Rzeczpospolite będą, jakie informacyjne chowanie – można sparafrazować myśl wielkiego kanclerza koronnego Jana Zamoyskiego.

                                                                                              ***
Co króluje na regałach Bibliotek Publicznych – utrzymywanych z budżetowych, czyli naszych pieniędzy – pisano wielokrotnie. Nie jest najgorzej w książnicach uniwersyteckich, aczkolwiek i tam tytuły prasowe czy wydawnictwa zwarte o liberalnym czy nawet libertyńskim oglądzie świata, nie zawsze równoważone są alternatywnymi, podobnie eksponowanymi, pozycjami klasycznymi, konserwatywnymi. Znacznie gorzej jest w bibliotekach powiatowych, miejskich, dzielnicowych czy rejonowych. Nawet tam, gdzie włada tzw. prawica! Na regałach przeważnie króluje modna kolorowizna i kilka innych - niewiadomo dlaczego uznawanych za kanon - tytułów. Świat się zmienia, wydawane są pisma wyraźnie alternatywne np. dla „klasycznej” Polityki, Wyborczej czy Wprost; nietrudno znaleźć literaturę prawdziwie piękną, pozycje odkłamujące historię – w tym najnowszą, tytuły przedstawiające obraz rzeczywistości bez nalotu komercyjnych czy propagandowych zapotrzebowań – a tu marazm. Rutynowe zapatrzenie w rekomendacje zebrane z jednej strony. Rutynowe?... Czy często sięga się po propozycje Christianitas, Frondy, Niedzieli, Naszego Dziennika, Fundacji „Nasza Przyszłość”, Instytutu Edukacji Narodowej z Lublina, Polskiego Wydawnictwa Encyklopedycznego (wydawcy Encyklopedii Białych Plam), i tych innych wydawców, którzy nie zamykają czytelnika w klatkach zadekretowanej „poprawności”. Przy skromnych środkach bibliotecznych, szczególna troską kierowników i dyrektorów placówek bądź, co bądź kulturalnych, mających przecież obowiązki misji oświatowej, powinno być właśnie różnicowanie propozycji. A jakąż może być „misją”, bezwolne i bezkrytyczne uleganie głosom domagającym się jeno ple-ple tytulików i „standardowo – postępowych” liberalnych propozycji?... To przecież samookaleczanie intelektualne. Porzućmy złudzenie, że jego skutki nie dosięgną nas wszystkich. Już dosięgają...Czy finansujący tak okrojone biblioteki, czy korzystający z nich, nie dostrzegają przechyłu, nie protestują, nie postulują zmian? Nie wiążą skutków z przyczynami? Takie Rzeczpospolite już są?...  
                                                                                                      *
Przejdźmy na inny poziom postrzegania. Do Biblioteki Narodowej. Kilkuletnie starania o poszerzanie przez Instytut Bibliografii odnotowywań bibliograficznych, – o których pisaliśmy kilkakrotnie w Niedzieli - przynoszą pewne efekty (zauważyliśmy np. ostatnio, postulowane hasło „antypolonizm”). To cieszy. Problemy jednak nie znikają. Środki przeznaczane na wypełnianie obowiązku przez Instytut Bibliografii są raczej skromne – prawda. Bywa, że wydawcy utrudniają zapis przez nieregularne dostarczanie egzemplarzy obowiązkowych – fakt. Inni nie zawsze są skłonni do podjęcia starań o objęcie wartościowego tytułu opracowaniami IBBN, chociażby przez szacunek dla swoich autorów – widać mają jakieś racje. Ale trzeba powiedzieć szczerze, że także pewna rutyna w klasyfikowaniu tytułów (gdzie jest np. miesięcznik Głos dla Życia – niosący niezwykle ważkie artykuły), niedoskonałość analizy materiału, może mieć wpływ na równoważenie informacji - o czym było wyżej. Nie wystarczy przyjęcie tytułu, hasła problemowego. Wybór artykułów, autorów, zagadnień – niekoniecznie wyeksponowanych wielkim tytułem w czołówce – to już sprawa bezemocjonalnego, rzetelnego profesjonalizmu. I odwagi przekraczania horyzontów, mimo swoistego terroru doraźnych trendów. Liczymy, że i tu będzie można odczuć wyraźne polepszenie proporcji.

Krzysztof Nagrodzki

Publikacja: Niedziela nr 13 z 28 03 2004r.

Konsola diagnostyczna Joomla!

Sesja

Informacje o wydajności

Użycie pamięci

Zapytania do bazy danych