Cenzorzy i inkwizytorzy

Decyzją władz (Rektora?) Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu został zawieszony na trzy miesiące prof. Aleksaner Nalaskowski, który w felietonie prasowym ośmielił się skrytykować marsze LGBT.
Podniósł się krzyk oburzenia!
- Czy słuszny?...

Wszak gdyby wadza uniwersytecka działała w innych okolicznościach, profesor mógłby zostać skazany na inne zesłanie – towarzystwo wiedziałoby gdzie…
A Inkwizycja – w najsroższym wydaniu – mogłaby za taaaaką! herezję wysłać biednego profesora Aleksandra po prostu na stos!

A tak, cóż robić, czas już… czy jeszcze… nie ten…

Można robić sobie śmichy-chichy z tego towarzycha, ale to jak nic przypomina ów dawny skecz, w którym aktywista deklarował: „Ja wam towarzyszę wszystko zagram”.
 
I tak nadal bywa – zgodnie z tryndem lub konkretny uszczegółowieniem.